top of page

Pakiet The Sims 4: StrangerVille to najdziwniejsze rozszerzenie jakie kiedykolwiek się ukazało. Już na oficjalnym trailerze dane nam było zobaczyć powyginanych i zdeformowanych simów, ale to co się dzieje w grze to prawdziwe szaleństwo. Skażone rośliny, zielone światło, burze i wiele więcej.

Sam CAS nie powala, pojawia się kilka ciekawych rzeczy, ale nic poza tym. Miasto i fabuła są o wiele ciekawsze, więc pozwolę sobie nie rozpisywać się o nowej aspiracji czy trzech fryzurach.

Miasto to zdecydowanie najciekawsza część. Na wstępie widać przepiekną, pustynną okolicę, która nawiązuje do Texasu. Baza wojskowa w kraterze, badania na obcych, wypieranie się wojskowych istnienia tego obiektu – brzmi jak Baza 51. Zachwyciła mnie prostota tego miejsca – pole przyczep, stanowisko dla miłośników, bar, biblioteka, kilka innych domów. To brzmi cudownie. Na wzgórzu znajdziemy jeszcze  3 spore posiadłości, ale podczas przechodzenia fabuły nie ma na nie czasu. Oprócz wymienionych przeze mnie parceli jest jeszcze oczywiście wrak i laboratorium. I tu zaczyna robić się ciekawiej, ale o tym później. Niesamowite jest patrzenie jak wraz z upływem czasu miasteczko się zmienia. Ogromna burza, rośliny, powykręcani simowie. Wydaje mi się, że duży wpływ na otoczenie ma również TS4: 4 Pory Roku. Simowie mogą rozmawiać i dyskutować o anomaliach pogodowych. Z otoczenia smaczkiem jest jeszcze stojący samochód na autostradzie, ale o tym opowiedziała już Szalona Szynszyla w ostatnim odcinku Tajemnic Simów. Zachęcam do zapoznania się

Szybko wspomnę jeszcze co nieco o trybie budowania. Nie powala, ale niektóre obiekty są bardzo (serio) ładne. Raczej do normalnej rozgrywki nie da się ich użyć, ale mogą stanowić ciekawą dekorację piwnicznego laboratorium szalonego wynalazcy.

Fabuła to duży plus tego rozszerzenia. Różne etapy opisywane są powiadomieniami od twórców. Cała opowieść nabiera prędkości, staje się coraz bardziej interesująca i atrakcyjna, by (ku mojemu rozczarowaniu) zwolnić na samym końcu. Nie będę spojlerował, ale powiem, że bardzo dużo biega się po całej mapie. Twórcy i mój znajomy Grzegorz z Simowe.info twierdzą, że fabuła jest na ok. 5 godzin. Ja bez żadnych kodów i modyfikacji przeszedłem całość w dwie godziny z haczykiem. Końcówka jest rozczarowująca, a samo dojście do finalnej sytuacji wygląda zupełnie inaczej niż w trailerze – simowie rozłażą się po całym laboratorium, a samą końcówkę musiałem zaczynać 3 razy.  

Moja ostateczna opinia jest taka, że twórcy do końca nie wykorzystali potencjału StrangerVille. Po prostu. Może być mi tylko przykro, bo wkręciłem się w fabułę. Oceniam to rozszerzenie na 7 punktów na 10. Każdemu polecam to rozszerzenie, ale można się rozczarować…

A wy macie już swoją kopię Strangervile? Jak wrażenia? Zgadzacie się ze mną?

#Bojan #TSE

03-02-19_8-55-03 PM.png

StrangerVille

kontakt

Twoje dane są u nas bezpieczne, śmiało!

  • Black Facebook Icon
  • Black Instagram Icon
sraaaa.jpg
bottom of page