top of page

SIMOWY BRUKOWIEC

👉Czas na wywiad👈
Na wstępie chce przeprosić za brak wywiadu wczoraj, ale przez początek wakacji straciłem rachubę czasu i zapomniałem wstawić wywiad.

Do dzisiejszego wywiadu zaprosiliśmy Grzegorz Urbaniak, czyli założyciela Simowy Brukowiec 💚. Zapraszamy do wywiadu.

Simowy Ekspert: Jak poznałeś serię gier The Sims oraz która część najbardziej przypadła Tobie do gustu i dlaczego?

Grzegorz Urbaniak: The Sims poznałem dzięki mojej siostrze, która kiedyś pożyczyła tę grę od naszych przyjaciół. Zafascynowało mnie jak opowiadała, że tworzysz ludziki i budujesz im dom. Wtedy myślałem, że oni chodzą i murują ściany itd. o co ją też zapytałem, ale wyjaśniła, że nie i wszystko mi pokaże. Tak się wciągnęliśmy w tę grę, że kiedy opowiedziała mi, że jest kod na kasę, to chyba z dwa razy w deszczu biegłem do przyjaciół - bo mieszkali blisko - żeby wyjaśnili nam co z tym kodem. Wiem, że robiliśmy błąd przy znakach powtórzenia kodu rosebud. :D Najbardziej lubię The Sims 2, ponieważ to jest druga część, którą poznałem jakiś czas po przerwie od grania w The Sims 1. Wtedy poznałem tę grę właśnie u przyjaciół i od razu się zakochałem. To był dla mnie kolosalny skok w przód dla tej gry i to co pierwsze najbardziej mi się spodobało to grafika 3D, szafa w kształcie schodów i drzewko pieniędzy.

SE: Kiedy wpadłeś na pomysł prowadzenia własnej działalności na Facebook’u?

GU: Jak poznałem mój ulubiony wówczas blog o The Sims 2, który był dla mnie wielkim autorytetem i wówczas był bardzo popularny, to było w około 2008 roku. Nie pamiętam jego nazwy ale chyba była bardzo prosta, coś w stylu "The Sims 2 - nowinki, poradniki itd.". Potem długo długo miałem różne strony o czym pisałem na Simowym Brukowcu przy okazji trzecich urodzin. Simowy Brukowiec założyłem dlatego, że brakowało mi Simowej społeczności po zamknięciu wcześniejszej strony. Musiałem wrócić do tego co kocham.

SE: Jak się czujesz z tym, że Twoja strona jest wliczana do elitarnego zespołu Game Changers?

GU: Jestem z tego bardzo dumny. Praca na swój sukces wymaga wiele czasu i poświęcenia, a dołączenie do tej międzynarodowej platformy dla ważnych Simowych twórców to kolejny wielki sukces, który mam nadzieję nadaje trochę prestiżu mojej stronie. Tutaj wielkie podziękowania dla Electronic Arts Polska, które wyszło do nas z propozycją, czy chcemy dołączyć do takiego programu.

SE: Spodziewałeś się aż takiej rozpoznawalności strony?

GU: Nie, naprawdę. :D Jestem w szoku, że się tak udało. :D Simowy Brukowiec miał być zwykłą, fanowską stroną, taką żebym spełniał swoje hobby i zamiłowanie do The Sims. A z biegiem tych aż trzech lat okazało się, że Simowy Brukowiec to druga największa Simowa strona w polskiej społeczności. Super sprawa! To oczywiście dzięki oddaniu fanów, ich przywiązaniu, ale także dzięki tej czasami "niechlubnej" reklamie zafundowanej przez inne Simowe strony, które chciały się mnie pozbyć. Próbowali odwrócić fanów ode mnie, a efekt był odwrotny i tylko ich przybywało. :D

SE: Ile trwały przygotowania do rozpoczęcia działalności strony?

GU: Kilka dni. U mnie zawsze jest tak, że zawsze mam jakieś olśnienie. Czy to przed pójściem spać, czy to w pracy, kiedy mój mózg jest na maksymalnych obrotach. Na pomysł na Simowy Brukowiec wpadłem właśnie przed spaniem. Wtedy mnie olśniło i nagle moim oczom ukazała się wizja logo strony. Na tyle zafascynowałem się tym pomysłem, że dwa dni później wszystko było gotowe. :D

SE: Twoje strony powstawały również jako strony internetowe, czemu odszedłeś od tej formy prowadzenia strony?

GU: Bo wymagają one dużego poświęcenia czasu, a mnie zależało na tym, żeby trochę go odzyskać. Kiedy prowadzi się taką stronę www samemu, to jest bardzo ciężko. Stronę na Facebooku mam cały czas przy sobie, w smartfonie, więc np. napisanie posta w pracy nie sprawia większego kłopotu i nie zajmuje wiele czasu. :)

SE: Jak wspominasz wyjazd na konferencję EA oraz jakie emocje towarzyszyły ci podczas tego spotkania i testowania nowego dodatku?

GU: O MATKO! Ja byłem w niebo wzięty! W końcu mogłem spełnić swoje marzenie i pojechać na taki pokaz. Wcześniej musiałem odmówić stawiennictwa z powodu braku dojazdu, na parę takich pokazów. Taki pokaz to coś niesamowitego! Przeżycia są wspaniałe, wspomnienia są przepiękne. Na początku byłem zdenerwowany, ale potem czułem się prawie jak u siebie - w końcu byłem wśród swoich, wśród innych Simomaniaków. Najfajniejsze było spotkanie producenta Granta Rodieka. Wspaniałe przeżycie móc porozmawiać z producentem gry, którą się kocha i posłuchać go na żywo. :D

SE: Ostatnimi czasy na grupie SIManiakalni został poruszony temat konfliktu z pewną osobą. Jak Ty reagujesz na takie zachowania?

GU: Kiedyś, podobnie jak Sylwek, bardzo mnie to denerwowało, mocno poruszało i najgorsza była bezsilność bo nie możesz nic zrobić ALBO ta konsternacja - reagować, czy nie? Najlepszy jest brak reakcji w formie obrony, bo to tylko pogarsza całą sytuację. Lepiej jest z tego się pośmiać, pośmiać się z hejterów i mieć ich gdzieś, bo tacy ludzie nie są warci naszych nerwów. Zastanawia mnie, po co czasami wywołują dramy czy piorą jakieś brudy publicznie, skoro prawie nikt z fanów nie wie o co chodzi i raczej spływa to po nich, jak po kaczce?

SE: Gdybyś mógł cofnąć czas, to co zmieniłbyś w swoim serwisie na samym początku?

GU: Moje reakcje na wspomniane hejty. Były niepotrzebne, bo konflikt tylko eskalował. Nic więcej, bo uważam, że reszta raczej jest okej, tak myślę przynajmniej. :D

SE: Chciałbyś dodać coś od siebie na koniec?

GU: Bardzo dziękuję za ten wywiad. :D To była przyjemność. :D Pozdrawiam wszystkich fanów Simowego Eksperta, Simowego Brukowca i fanów The Sims: Believe To Yourself. Dziękuję także ekipie SIMOWYteam a w szczególności Sylwkowi, za podtrzymywanie mojego zapału i chęci do pracy, bo bez nich raczej by mnie już nie było w Simowej społeczności. Życzę wszystkim udanych wakacji!

kontakt

Twoje dane są u nas bezpieczne, śmiało!

  • Black Facebook Icon
  • Black Instagram Icon
sraaaa.jpg
bottom of page